
Niemcy. Imigranci, którzy podawali się za tzw "Młodych uchodźców" (100 przestępców, 600 przestępstw) byli tak naprawdę kryminalnymi dorosłymi.
To kolejny dowód na niebezpieczeństwa nielegalnej masowej imigracji zorganizowanej przez rząd sojuszników Angeli Merkel. W ubiegłym roku tak zwani "nieletni uchodźcy bez opieki" szerzyli terror na ulicach Mannheim. Około 100 "młodych ludzi" z Afryki Północnej specjalizowało się między innymi w kradzieżach na rowerach. Dokonali ponad 600 przestępstw, aż do końca roku 2018. Ci, którzy zostali aresztowani mówili, że są w wieku od jedenastu do siedemnastu lat, co pozwoliło im uniknąć umieszczenia w więzieniu. Wnioskowali o azyl a później znikali.
W rzeczywistości ich kłamstwa są naiwnie akceptowane przez policję, ponieważ były to osoby już dawno dorosłe.
W 36 z 37 przypadków wynikiem kontroli tożsamości było to, że tak zwani nieletni przestępcy, wbrew swoim oświadczeniom, byli dorosłymi. Najstarszy z nich, Marokańczyk, który podawał się za Algierczyka, urodził się w 1990 r., a nie w 2002 r., jak sam wskazał. Najmłodszy z nich miał osiemnaście lat.
Dodaj komentarz
Opinie użytkowników